Epidemia a zdrowie psychiczne na świecie

EPIDEMIA A ZDROWIE  PSYCHICZNE NA ŚWIECIE

 

Autor: mgr Kamil Jach, Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy
Źródło: Bezpieczeństwo Pracy. Nauka i Praktyka, 2020, nr 6, s. 3


Zgodnie z raportem Organizacji Narodów Zjednoczonych, opublikowanym 13 maja 2020 r., pandemia wywołuje poważne problemy natury psychologicznej wśród społeczeństw całego świata. Jak wynika z badań ankietowych, w niektórych krajach nawet 2/3 populacji odczuwa skutki stresu wywołanego istniejącą sytuacją, co wpływa na zarówno ich życie społeczne, jak i zawodowe.

 

35% obywateli Chin przyznaje, że epidemia koronawirusa wprowadza u nich niepokój i strach. Do podobnych odczuć przyznaje się niemal połowa Amerykanów (45%) czy np. niemal 2/3 Irańczyków (60%). Na skutki natury psychologicznej cierpią nie tylko dorośli, ale i dzieci. We Włoszech i w Hiszpanii 31% małoletnich cierpi na poczucie osamotnienia, 38% ma objawy wczesnej nerwicy, 39% rodziców zauważyło u swoich dzieci chroniczne podrażnienie i irytację, a aż u 77% zaobserwowano trudności w koncentracji.

Jak zauważa sekretarz generalny ONZ António Guterres, komentując doniesienia raportu, należy pamiętać, że zdrowie psychiczne leży u podstaw człowieczeństwa. Dobre zdrowie psychiczne pozwala nam na prowadzenie bogatego i satysfakcjonującego życia i brać udział w działaniach naszych społeczności. Tymczasem wirus COVID-19 nie tylko atakuje nasze zdrowie fizyczne, ale także powoduje coraz większe cierpienia psychiczne. Jednocześnie problemy ze zdrowiem psychicznym, w tym depresja i lęki, sq głównymi przyczynami nieszczęść w dzisiejszym świecie.

Zdaniem Guterresa po dziesięcioleciach zaniedbań i niedostatecznego inwestowania w opiekę nad zdrowiem psychicznym, obecnie pandemia uderza w rodziny i społeczności, powodując jeszcze większe obciążenia psychiczne. Najbardziej zagrożeni są pracownicy służby zdrowia na pierwszej linii frontu, osoby starsze, młodzież i młodzi ludzie, osoby z istniejącymi już wcześniej schorzeniami psychicznymi oraz osoby znajdujące się w sytuacji konfliktu zbrojnego i kryzysu.

- Usługi w zakresie zdrowia psychicznego stanowią nieodzowną część wszystkich działań rządowych w odpowiedzi na COVID-19. Muszą one zostać rozszerzone iw pełni dofinansowane - dodaje sekretarz generalny ONZ. - Polityka powinna wspierać i zapewniać opiekę osobom cierpiącym na zaburzenia psychiczne oraz chronić ich prawa człowieka i godność. Izolacja i kwarantanna nie mogą dyskryminować osób o słabym zdrowiu psychicznym. W miarę wychodzenia z pandemii musimy zwiększyć zakres usług w zakresie zdrowia psychicznego i zapewnić, by zdrowie psychiczne zostało objęte powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym.

Jak zauważa również ONZ, na problemy zdrowia psychicznego na świecie wydaje się średnio zaledwie 2% budżetu przeznaczonego na służbę zdrowia.

To zatrważające dane zważywszy na to, z jak dużymi problemami natury mentalnej zmagają się ludzie na całym świecie nawet nie w sytuacji epidemiologicznej. Wg obliczeń ekspertów globalna gospodarka traci rocznie ponad bilion USD ze względu na depresję i choroby o podłożu lękowym, a osoby cierpiące na schorzenia psychiczne umierają zazwyczaj o 10-20 lat wcześniej niż osoby zdrowe.

 

SARS-CoV-2: czego najbardziej obawiają się Polacy

 

Liczne sondaże zrealizowane w naszym kraju potwierdzają, że zdecydowana większość (około 2/3) Polaków boi się zakażenia nowym koronawirusem. Jednak obok zdrowia własnego i bliskich przedmiotem obaw i zmartwień Polaków są także sprawy bytowe i ekonomiczne, na które pandemia pośrednio wywiera duży, niekorzystny wpływ.

Konkretnie, np. z badania sondażowego zrealizowanego niedawno przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS wynika, że pogorszenia sytuacji materialnej gospodarstwa domowego obawia się aż 68 proc. Polaków, a 62 proc. odczuwa obawy związane z niepewnością jutra.

Pandemia odbiła się na rytmie naszych dni. Dla blisko połowy respondentów (47proc.) życie w ostatnich miesiącach stało się bardziej stresujące, a dla co 3. bardziej chaotyczne - czytamy w raporcie z badań ankietowych dotyczących życia Polaków podczas izolacji, zrealizowanych w kwietniu przez firmę wnętrzarską Vox.

Wspomniane badanie potwierdziło, że przymusowa kwarantanna negatywnie odbija się na samopoczuciu Polaków. Zapytani o to, jak się czują w obecnej sytuacji, 14 proc. respondentów przyznało, że w ostatnich miesiącach czuło się źle lub bardzo źle, a 40 proc. - tak sobie. Łącznie na negatywny nastrój narzeka więc ponad połowa ankietowanych. Z sondażu wynika, że najgorzej izolację znosiły osoby w wieku 25-34 lata.

 

Stres przyczyną chorób. Nie zgadniesz, jak wielu

 

Polacy, zmuszeni do tego, żeby zamknąć się w domach i poddać izolacji, w pierwszych tygodniach epidemii musieli zupełnie przeorganizować swoje życie. Cała sytuacja wywołała w nas ogromny stres i niepokój. Wielu z nas nie jest w stanie długo wytrzymać w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego. Czujemy że musimy gdzieś wyjść, zaczerpnąć świeżego powietrza. Zdajemy sobie sprawę z tego, że brak ruchu i kontaktu z innymi ludźmi może źle odbić się na naszej psychice - stąd tak silna potrzeba, by opuścić dom. Dziś wciąż nie jest to jednak bezpieczne - komentuje wyniki wspomnianych badań dr Konrad Maj, psycholog społeczny z SWPS.